Problem z sikaniem u dzieci

5,5 letnia dziewczynka sika w nocy, jej 3,5 letnia siostra ciągle w pieluszce.

Starsza dziewczynka była już diagnozowana ale badania niczego nie pokazały. problem dotyczy zwieracza, czyli mięśnia gładkiego umiejscowionego wokół ujścia cewki moczowej do pęcherza, który działa automatycznie, otwiera i zamyka bramę. Zwieracz ten to granica, która oddziela to co na zewnątrz od tego co wewnątrz.  Granice stawia ojciec. Zwieracz, który nie działa właściwie mówi o nieobecności ojca. Pytam więc mamę: gdzie jest tata dziewczynek.


Ona: Tata jest, ale dużo pracuje. Późno wraca z pracy, czasem wyjeżdża na 3-4 dni

Pytam: A czy on staje w roli ojca? Kto wychowuje dziewczynki? Kto wydaje im polecenia?

Ona: Głównie ja, ale w weekendy mąż. Nadrabia swoją nieobecność z tygodnia.

Ja: Czy wtedy też posikują? Z soboty na niedziele gdy tata jest w domu?

Ona: Tak, nie widzę różnicy. Starsza sika prawie co noc a młodszej wogóle nie można zdjąć pieluszki..

Ja: Dziewczynkom brakuje ojca. Ich problem z sikaniem to odpowiedz ich mózgu, zwieracz źle funkcjonuje. A co z Twoim tatą? Czy on był obecny?

Ona: Tak

Ja: Widzę, że to „Tak” nie jest prawdziwe, więc patrzę na nią i znów pytam: Czy Twój tata stawał w roli ojca? Czy zajmował się Tobą? Czy był obecny?

Ona: (po dłuższej chwili milczenia): mój ojciec pił…

Ja: Wiec był nieobecny? Emocjonalnie niedostępny?

Ona milczy, w oczach łzy

Ja: Czy dziewczynki mają kontakt z dziadkiem?

Ona: Nie, mój tata zapił się na śmierć, jeszcze przed urodzeniem pierwszej córki… nigdy go nie poznały (płacze)

Ja: A jak zmarł Twój tata? Gdzie? Kto go znalazł?

Ona: Ja.. byłam wtedy w ciąży ze starszą córką, znalazłam go w jego domu, od dwóch dni nie odbierał telefonu.. leżał w łóżku, z butelkami od wódki, śmierdziało moczem…

Ja: a o jakiej  porze dnia go znalazłaś?

Ona: pojechaliśmy tam z mężem w nocy, przyśnił mi się… czułam, że się coś stało… była pierwsza czy druga w nocy, obudziłam męża, wsiedliśmy w samochód i jechaliśmy 150 km..

Ja: Twoja córka sika w nocy?

Ona nic nie mówi, płacze.


Zaczęłyśmy pracować z tematem jej taty, jej żałobą, jej bólem, jej wstydem, jej rozpaczą, jej dzieciństwem, jej brakiem ojca..

Potem ona opowiadała tą historię swoim córkom, gdy spały, tak aby ich mózg automatyczny otrzymał informacje, że to są mamy emocje, że to mamy historia.

Starsza córka przestała sikać w nocy a młodsza bardzo szybko sama zrezygnowała z pieluszki.